(Edyta). Jakiś czas temu otrzymałam pocztą katalog z próbkami. Nie podzielę się, niestety, z Wami ani oceną próbek ani zdjęciami. Moje dziecko złapało katalog i gdzieś go schowało. Nigdzie go nie znalazłam. Nie wiem nawet jak się nazywał katalog i z jakiego portalu go otrzymałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz