#AmbasadorWilkinson Skoro męska broda składa się z od 7 000 do 15 000 włosów, to zawsze należy się golić dokładnie i profesjonalnie. Dlatego od lat jestem wierny maszynkom WILKINSON, dzięki którym mam pełną kontrolę podczas golenia, choć nie zawsze mnie na nie stać i nieraz muszę stosować ich substytuty.
Od niedawna także należę do szczęśliwego grona 91% mężczyzn, które kupiłoby i goliło się nowymi maszynkami "WILKINSON SWORD Xtreme3 ULTIMATE PLUS". Ja już ich używam.
Dlaczego akurat te maszynki? Przecież to WILKINSON. Ale przede wszystkim to idealnie gładkie i naostrzone 3 ostrza na ruchomej główce, które dopasowują się do każdej nierówności mojej twarzy.
To także o 50% szerszy pasek nawilżający, wzbogacony o witaminę E i aloes. Pomaga on leczyć podrażnioną przy goleniu skórę.
Ważna jest także odpowiednia waga maszynki i jej ergonomiczna rączka, która została idealnie dopasowana do dłoni, nie ślizga się w niej i nie utrudnia golenia. Ani razu jeszcze nie zaciąłem się "Xtreme3 ULTIMATE PLUS".
Poniżej przedstawiam, specjalnie przygotowaną przez WILKINSONA grafikę, zawierającą rady i wskazówki, jak powinien się golić każdy prawdziwy mężczyzna. Powiększam ją, aby były lepiej widoczne.
Maszynka bardzo solidnie wykonana, rewelacyjnie wyprofilowana dzięki czemu nie ślizga się w ręku i daje się lekko prowadzić. Jest to maszynka jednorazowa a nawet dla mężczyzn z twardym zarostem starcza na kilka razy. Jak obiecuje producent świetnie dopasowuje sie do twarzy i ułatwia golenie. Jeśli chodzi o pasek nawilżający to dla skóry normalnej sprawdził sie bez zarzutów. Skóra wrażliwa nie dała rady, bez dodatkowego nawilżenia się nie obeszło. Jednak osoby z taką skórą potwierdziły lepszą skuteczność niż inne maszynki. Zarówno ja jak i osoby ze mną testujący polecamy.
OdpowiedzUsuńMACMACIA
Święta prawda. Zdecydowana większość moich znajomych jest bardzo zadowolona z tych maszynek. I masz rację. Mimo że są jednorazowe, mnie jedną udało się ogolić trzy razy beż żadnego problemu. #AmbasadorWilkinson
OdpowiedzUsuń